Spacerowałam po naszym terytorium. Z radością przyglądałam się uśmiechom na twarzach moich przyjaciół. Nagle zauważyłam jak Nadia skubie sobie trawę. Podbiegłam do niej.
-Witajże wspaniała pani. Cóż sprowadza cię do swojej poddanej? - powiedziała Nadia, po czym obie wybuchłyśmy śmiechem.
-Idziemy gdzieś? - zapytałam.
-50km w jedną stronę. 3 dni nam zejdzie.
-Dokąd?
-Mijaliśmy wioskę. Była tam stadnina.
-Zaraz wracam :)
~~~~~~
Błyskawicznie podbiegłam do Hidalga i Reneesmee wygrzewających się w słońcu.
-Wybaczcie, że zakłócam Wasz odpoczynek, ale razem z Nadią musimy opuścić stado na około 3 dni. Nie będzie nas maxymalnie tydzień. Tak więc Wy - jako para beta zajmiecie się stadem pod moją nieobecność.
-Luna, co ty knujesz? - zapytał Hidalgo.
-Po prostu dbajcie o stado ^^ - uśmiechnęłam się i od razu wróciłam do Nadii.
~~~~~~
-Jak by co, to wszystko już załatwiłam. Kiedy?
-Dzisiaj w nocy ^^
-W nocy jest bardzo niebezpiecznie.
-Wiem, ale wtedy jest ciekawiej. :)
-Oh. Nic się nie zmieniłaś ;)
-Do zobaczenia Luno. - Nadia uśmiechnęła się i szybko pobiegła przed siebie.
< CD nastąpi... > < Luna ? / Nadia ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz