niedziela, 25 sierpnia 2013

Od Pielgrzyma - Zadanie nr 2

-Pielgrzym ? I jak nie gniewasz się. ?- Zapytała Luna
- Nie wszystko wporządku musisz pomyśleć rozumiem .. potrzebujesz czasu jak ja,..
-Tak.. wiesz jest problem gdzieś w okolicach lasku świerkowego znajduje się stado .. Mógłbyś zabrać kogoś i pójść tam ?
-Jasne dla ciebie wszystko!-Odpowiedziałem i ruszyłem szczęśliwy
-Grom? pójdziesz ze mną zobaczyć to inne stado /?-zapytałem
-Tak jasne choćmy zanim się zciemni.
Wyruszyliśmy powoli w strone lasku.. Drzewa ochładzały nam grzbiety.. To był strasznie upalny wieczór..
-To tu koniec naszego terenu.. -Mówi Grom
-Tak trzeba jeszcze przeprawić się przez rzekę i tylko kawałem podbiegniemy galopem- Odpowiedziałem.
Powoli zamaczaliśmy się w chłodnej wodzie. kopyta łuskały się nam o dno a wir kręcił nami bezlitośnie.. przeszliśmy pez problemów na drugi brzeg..
-Szypko galopem!
pędziliśmy galopem aż do świerkowego lasku tam niestety czekały na nas wilki.. Watacha liczyła 6 samców.. Dwóch z nich rzuciło nam się do gardeł.. a reszta za nimi ..
-Grom uciekaj-Krzykłem czując jak wilk wgryza mi się z szyje..
Zaczęłem mocno szarpać głową ale wilk robił mi coraz większe rany , Grom po chwilki uderzył kopytami zrzucając jednego ze mnie..
Miałem jeszcze jednego na kłębie a trzeci gryzł mnie po nogach. Stanęłem dęba po czym ostro zarzuciłem zadem zrzucając przeciwnika.. a grom pokonał gryzącego nas po nogach..
Watacha uciekła..
-Grom !! Nic ci nie jest ?
- nie mam tylko małą rane na nogach .. Ale ty jesteś cały oraniony .. uratowałeś mi tyłek gdybyś nie krzyknoł uciekaj.. to chyba wszystkie rzuciły by się na nas/.. ale nie mogłem cię zostawić zabiłyby cię..
Z mojej szyi pociekła krew.. Powoli stępem udaliśmy się do"innego" stada. Były tam 3 klacze i 2 Ogiery..
- Czego tu szykacie! pasożyty!-krzyknoł jeden
-Witajcie jestem Pielgrzym. Pochodze z pobliskiego stada.. Przywódcą jest Luna to zwiadowca a ja jestem wojownikiem..
-Jestem Aster a to Irus jesteśmy braćmi ..
-Kiedy tu przyszliście. ?
-Jakoś dwa dni temu . Spodobała nam się świerza trawa.
-AHH ale nie macie zamiaru z nami walczyć..
-Nie..
-Dobrze .. Dziękuje za informacjie my musimy wracać..
-Do zobaczenia Pielgrzym .. Opatrzyj sobie rany są dosyć powarzne..
Wróciliśmy szybko do domu , po drodze nie było już rzadnych niespodzianek.
-Coś ty ze sobą zrobił!! -Zawołała Luna- Musimy szybko cię opatrzeć choć ze mną nad strumień
Poszliśmy powoli opowiedziałem o wszystkich zdarzeniach Lunie.
-Och ty.. Mogłeś zrobić sobie krzywde rany są poważne..
-Do .. się zagoi.. - Odpowiedziałem cicho..

 Zadanie zaliczone
Nagroda dla Pielgrzyma: 30 KM
Nagroda dla Groma: 5 KM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz